poniedziałek, 12 listopada 2012

Poniedziałek

Witam
Zastanawiam się czy poniedziałek to prawo przyrody, czy stan umysłu? zastanawiam się to trochę na wyrost, bo ja wiem, że jest to stan umysłu. Kiedy pracowałem w systemie 4-ro zmianowym, nie zauważałem nawet istnienia poniedziałku. Czasami nawet nie wiedziałem jaki mamy dzień tygodnia. Moja "niedziela" wypadała w najróżniejsze dni tygodnia. Mając do dyspozycji popołudnie i przedpołudnie, moglem sobie tak zaplanować zajęcia, że nie odczuwałem tak dobitnie krótkich, szarych dni jesienią i zimą. No, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Mogę na to tylko powiedzieć - bzdura! Do pewnych rzeczy, zachowań i przekonań nigdy się nie przyzwyczaję. No i co teraz? Jak można sobie z tym poniedziałkiem poradzić? Przeczekać i znowu mieć moralnego kaca, że został zmarnowany kolejny dzień? Nie i jeszcze raz nie! Trzeba zrobić coś, aby poniedziałek był oczekiwanym dniem po przymusowym wolnym. Czyli trzeba sobie znaleźć pracę, która jednocześnie będzie pasją. No bo jakie są sposoby na życie/ Ja wyróżniam cztery: życie z obowiązku, ze strachu, z ciekawości i dla pasji życia. Wartościowy jest tylko ten ostatni. Szczęśliwym człowiekiem jest tylko ten, dla którego codzienna pobudka jest kolejnym dniem, w którym może robić to co kocha. I dotyczy to wielu dziedzin życia. To może być np wychowywanie dzieci, nauczanie, leczenie, ale również budowa domów, autostrad, czy twórczość artystyczna. Czy uda mi się doczekać takich poranków? Mam nadzieję, bo na razie żyję tylko z ciekawości czy tak się stanie.
I tyle na dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz