czwartek, 24 października 2013

Świadomy kręciołek

Witam po przerwie.
Zaniedbałem wpisy, głównie z powodu braku informacji czy ktokolwiek to czyta, a pisanie dla siebie samego jest mało zabawne. Ale dość użalania.
W blogu mam zakładkę o świadomym życiu. Piszę tam o ćwiczeniu wzroku, robieniu pompek itp.
Jak sobie zrobiłem rachunek wszystkich świadomych działań to uzbierało się tego naprawdę sporo;
- ćwiczenia wzroku - prawie codziennie - efekt czytam swobodnie i  bez okularów,
- seria 100 pompek - wykonuję kolejny cykl - czuję się znacznie silniejszy,
- ćwiczenia "6 Weidera" - systematycznie i systematycznie skracam pasek w spodniach:),
- dieta wegetariańska - bez wyjątków - czuję się z tym bardzo dobrze i często pozytywnie wyróżniony +5 do ego :)
- kontrola wagi - od początku roku o 15 kg mniej :)
- zachwyt nad złożonością świata - codziennie.
Wszystko to angażuje czas, wymaga wysiłku, ale mam wrażenie kontroli nad tym co chcę osiągnąć i kim chcę być. Może to tylko wrażenie, ale pozwala łatwiej znosić codzienność, bo ciągle mam jakiś cel, coś chcę osiągnąć i to się udaje.
Oczywiście nie wszystkie cele wypisałem. Niektórymi na razie się nie podzielę jeszcze przez jakiś czas.
Myślę, że świadomość trzeba cały czas rozwijać i kształcić w sobie. Bez niej nasze życie przemyka nie zostawiając żadnego śladu, nawet w pamięci. Może to wszystko nie ma znaczenia dla Wszechświata, może tylko dla mnie, ale ja jednak wierzę, że to co można osiągnąć, co można zdobyć, zawsze służy też czemuś wyższemu. Po prostu powiększamy pulę doświadczeń, które uświadomione zawsze nas i innych wzbogacają i stymulują do rozwoju.
Każda stagnacja i brak zmian powoduje obumieranie. Najważniejszą cechą życia są zmiany, nie da się ich uniknąć i jeśli choć kilka możemy stymulować, to już jest coś.
Życzę wszystkim powodzenia w realizacji własnych celów.