wtorek, 4 czerwca 2013

Sponsora!!!

Witam
Jak rozładować rosnącą frustrację? Z powodu pogody, szefa, zazdrośników, rosnących cen itp?
Kiedyś było mi znacznie łatwiej, miałem fizyczna pracę i jeśli coś mnie zaczęło rozsadzać od środka mogłem wyładować się w pracy. Praca fizyczna (ale musi mieć sens) bardzo skutecznie rozładowuje rosnące napięcie nerwowe. Dzisiaj pełna kultura, ą i ę. Nie można pokazać, że coś mnie totalnie wkurza, trzeba robić dobrą minę i liczyć czas do fajrantu. No ale powiedzmy sobie szczerze, w domu tez trzeba być na poziomie. Jestem przecież tą głową rodziny, ojcem i mężem, więc nie mogę okazywać słabości. No więc gdzie rozładować te rosnące emocje? Sportu nie lubię, a ten który lubiłem jest sezonowy i kosztowny, gry komputerowe może pomagają na krótko. Potem rosnący poziom trudności powoduje następne stresy.
Poznałem różne formy relaksu i prostych medytacji. Może i skuteczne, ale jeśli jeszcze raz usłyszę, że należy sobie znaleźć godzinę dziennie tylko dla siebie, i że nikt nie powinien wtedy nam przeszkadzać to mogę zacząć toczyć pianę!
No więc panie premierze jak żyć? Jak do tego wszystkiego podejść z poczuciem dystansu, a jednocześnie bez reakcji typu - a co mnie to wszystko obchodzi.
Może po prostu gdzieś zgubiłem okruchy codziennego szczęścia. A może ich nie potrafię dostrzec?
Nie wiem, ale na pewno dobrze by mi zrobił dłuuugi pobyt na wyspach szczęśliwych z moimi bliskimi. Jeśli więc ktoś chciałby mi i mojej rodzinie zasponsorować takie wczasy - nie mam nic przeciwko. Czekam więc na oferty:)
Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz